Daily Archives: 31 marca 2019

  • 0

PRZYSIĘGA HIPOKRATESA – POPREMIEROWE REFLEKSJE II

GALERIA ZDJĘĆ >>ZOBACZ<<

24 marca 2019 r. w wigilię Dnia Świętości Życia spektakl pt. „Przysięga Hipokratesa” w reżyserii ks. Piotra Zioło i Marii Baran wystawiła na scenie Młodzieżowa Grupa Teatralna z Parafii Opieki NMP w Zabierzowie Bocheńskim. Pierwotnie sztuka napisana przez panią Marię Radym miała 3 akty, jednak na potrzeby zabierzowskiego przedstawienia czwarty − opracowała Weronika Wilkosz. W ten sposób do tematu aborcji i eutanazji dołączono kolejne: naprotechnologię i adopcję. 24 marca 2002 roku, czyli 17 lat temu tę sztukę na scenie wystawiła młodzież oazowa Parafii św. Jana Kantego w Krakowie. Pomysłodawcą i reżyserem przedstawienia również był ks. Piotr.


Widzów powitała nimfa grająca na flecie nastrojową melodię. Zgromadzona publiczność wsłuchała się w nią i w ten sposób została przygotowana do odbioru spektaklu. Tym razem zrezygnowano z przeniesienia widzów do starożytnej Grecji, gdzie pierwotnie siedmiu Ateńczyków recytowało przysięgę lekarską (primum non nocere). W przedstawieniu zabierzowskim występuje mistrz lekarski z Aten, ale przysięgę składają współcześni lekarze (bohaterowie przedstawienia), znajdujący się na widowni. Ostatni fragment przysięgi odczytują wspólnie przed sceną, odwróceni twarzą do publiczności.

Widz obserwuje wydarzenia rozgrywające się w gabinecie lekarskim. W czterech aktach poznaje historie różnych lekarzy i ich pacjentów. Dowiaduje się o ich przeszłości, doświadczeniach zawodowych, sukcesach i porażkach. Za każdym razem pojawia się pytanie dotyczące etyki zawodowej. Czy każdy z przedstawionych lekarzy jest wierny przysiędze Hipokratesa, którą złożył, otrzymując dyplom?

W sztuce podstawowe pytanie brzmi: jaką wartość ma życie ludzkie? Kim czuje się lekarz wobec tej wartości? Jakie stanowisko zajmuje on wobec życia ludzkiego? Ale także…. ile życie znaczy dla mnie, dla ciebie…?

Przekaz medialny w temacie aborcji i eutanazji cechuje relatywizm i chaos. Kobieta, która staje przed dylematem urodzić – nie urodzić, szuka pomocy u lekarza, gdyż istnieje zagrożenie, że dziecko jest chore… Zabicie dziecka wydaje się szybkim i prostym rozwiązaniem problemu. Na pewno…? W tym samym społeczeństwie żyje inna kobieta, która bardzo pragnie dziecka, a ono się nie pojawia… Ona też szuka pomocy u lekarza, szuka najlepszego rozwiązania. Czy potrafi pokochać dziecko, które nie jest ciałem z jej ciała, krwią z jej krwi? A może wybiera in vitro? Kolejne życie, które zostało poddane rozważaniom, należy do osoby chorej, ale równie dobrze − do osoby w podeszłym wieku. Komu jest ono jeszcze potrzebne…? Czy wolno mi „ulżyć” w cierpieniu mojej chorej mamie, mojemu mężowi …? Choć akty I, II i III są osadzone w realiach końca XX wieku, ich problematyka wciąż pozostaje aktualna.

Akt I − Test na ojcostwo. Basia zna wiele faktów z życia pana doktora. Wie o jego wielkiej miłości ze studiów i planach związanych z karierą naukową po studiach medycznych. Wie i o tym, co się stało, gdy narzeczona wyjawiła, że jest w ciąży. „Sprowadza pan wszystko do jednej zasady: dobre jest to, co dobre dla mnie” – mówi do lekarza dziewczyna, która nie ma cienia. 25 lat wcześniej lekarz nie dał szansy swojej poczętej córce, bo kariera…

Widz przysłuchuje się dialogowi delikatnej pacjentki z cynicznym lekarzem, który wie, po co do jego gabinetu przychodzą młode dziewczyny. Im dłużej toczy się rozmowa, tym bardziej lekarz traci pewność siebie. Ojciec zostaje zdemaskowany, choć nie chce się do tego przyznać… Przegrał…, widzi, kogo stracił. Ile go ominęło? Nie, to pytanie źle zostało postawione. Ile ominęło jego córkę…? Patrycja bardzo dobrze zagrała tę rolę, bo udało jej się wyeksponować straty, które spotkały obie strony.

Akt II − Jaki jest sens życia? Pacjentka poszukuje odpowiedzi na pytanie: Czy to, co zrobiła w przeszłości, było czymś złym? Współczuła i nie chciała patrzeć na cierpienie… „Ulżyła” swojej babci, która była chora na raka. „Ta przysięga… to mnie męczyło” – mówi do psychologa kobieta, która przestała wykonywać zawód lekarza. Później skróciła jeszcze cierpienie swego męża, ale nie ma wyrzutów sumienia. Zastanawia się, dlaczego to zrobiła. To wina nieudanego dzieciństwa, lęku przed cierpieniem. Twierdzi, że nie wierzy w Boga…

 

Kobietę zgubił egoizm. Szuka usprawiedliwienia dla swoich czynów, co doskonale pokazali Franek i Joasia. Zdecydowany psycholog i pewna siebie pacjentka (była lekarka) okazywali sobie szacunek, a to droga do pracy nad zmianą swojego nastawienia …. lub własnej postawy. W życiu warto patrzeć sercem.

          

  Akt III − Nasz zawód to powołanie. W szpitalu pojawia się wszechstronnie wykształcony inżynier. Opowiada historię swojej matki, później oddaje jej głos, by sama mogła ją kontynuować. Urodziła dziecko, choć badania prenatalne mówiły, że będzie ono ułomne. Zerwała z rodziną, która namawiała ją do aborcji. Zaufała Bogu – urodziła nie tylko zdrowe dziecko, ale także o nieprzeciętnych zdolnościach. „Na ojcostwo też trzeba sobie zasłużyć”.

Jak dużo może kosztować błąd w sztuce?… Niewinne życie. Bardzo radosna scena, bo po chwilowej niepewności czy krótkiej konsternacji, wiemy, że dzięki determinacji kobiety życie zostało ocalone. Dialog Tomka i Daniela przyciągnął uwagę widzów.

Akt IV − Radość z nowego życia. Małżonkowie nie mają potomstwa. Upłynęło już dużo czasu od ślubu, a dziecka nie widać. Co robić…? Skorzystać z metody in vitro czy wybrać drogę adopcji? Często strach jest złym doradcą, co udowodnił Sławek (odtwórca roli męża). Z kolei Wiktoria pokazała ogromną determinację żony. Każde dziecko potrzebuje miłości…. O tym przekonali nas Kamil i Weronika.

Czy jestem na nią gotowa, gotowy? Podziękowania matki dla lekarza zawarte w liście… Radość dziecka obserwowanego na ekranie… Bicie serduszka i ruchy ciała jeszcze nienarodzonego maleństwa… − odsłaniają WARTOŚĆ, jaką jest ŻYCIE.

Młodzi aktorzy zmierzyli się z bardzo trudnym tematem. Przedstawienie go w sposób wyrazisty wymagało ogromnego zaangażowania, pracy głosem, gestem i mimiką, a także operowania ciszą. Statyczny charakter sztuki na pewno nie ułatwiał aktorom amatorom wykonania zadania, a wejście w rolę pokazało ich spore umiejętności. Pierwotnie w II akcie psychologiem była kobieta, teraz rolę powierzono mężczyźnie. W przedstawieniu nie słyszymy piosenek w interpretacji Edyty Geppert, bo młodzi aktorzy samodzielnie podjęli się wykonania tego zadania. Stworzyli nastrój, grając i śpiewając te utwory. Wycisnęli nam z oczu łzy, poruszyli serca, wywołali refleksję…. „Ech, ty życie łez mych winne, nie zamienię cię na inne”.

Lekarz z aktu I i kobieta z aktu II nie wierzą w Boga. Czy to uprawnia kogokolwiek do decydowania o czyimś życiu…? Podstawowa zasada brzmi: nie szkodzić! To ma być służba życiu i zdrowiu. Motywem, który łączy wszystkie akty, jest niewierność lub wierność etyce lekarskiej. „Wierzę w światełko, które rozprasza mrok”.

Nadrzędną wartością jest życie ludzkie. Jan Paweł II ten fakt podkreślał nieustająco, a także napisał o tym w encyklice Evangelium Vitae (1995). Życie ludzkie powinno być otoczone szacunkiem i miłością na każdym jego etapie. Czy człowiek może decydować o ludzkim istnieniu? Dziś często różne osoby uzurpują sobie do tego prawo… „Kocham cię życie, poznawać pragnę cię w zachwycie!”

            Po przedstawieniu byliśmy świadkami interesującego spotkania. Obok aktorów, grających w zabierzowskim spektaklu, pojawili się ci, którzy wystąpili w nim 17 lat wcześniej w Krakowie. Przypomnieli, co zapamiętali z tamtego przedstawienia. Pogratulowali swoim młodszym kolegom i koleżankom.

Słowa uznania kieruję do wszystkich, którzy pracowali nad przygotowaniem tego spektaklu. Serdecznie gratuluję. Życzę kolejnych tak udanych inicjatyw.

Barbara Zgama


WYSZUKIWANIE

OSTATNIO DODANE WPISY

BOŻE CIAŁO

Pielgrzymka

WPISY WEDŁUG DATY

marzec 2019
P W Ś C P S N
« lut   kw. »
 123
45678910
11121314151617
18192021222324
25262728293031

LITURGIA SŁOWA NA DZIŚ

KONTAKT

Parafia Opieki Najświętszej Maryi Panny 32-007 Zabierzów Bocheński 107

+48 12 281 67 40

kontakt@parafiazabierzow.pl

http://parafiazabierzow.pl/