Archiwum miesiąca: czerwiec 2018

  • 0

ŚWIĘTYM JEST SIĘ ZA ŻYCIA A NIE DOPIERO PO ŚMIERCI

Mówimy, że dziś są trudne czasy na wychowanie, że młodym brak wzorców, autorytetów. Rodzicom, wychowawcom, nauczycielom nie starcza argumentów, aby pociągnąć młodzież ku Dobru. I oto w tych „trudnych czasach” ksiądz Piotr proponuje bierzmowanej młodzieży dziękczynną pielgrzymkę do… Libiąża – niedalekiego miasteczka, w którym urodziła się, spędziła dzieciństwo i wczesną młodość Helenka Kmieć.
Większość z uczestników pielgrzymki nie orientuje się, kim była i jak żyła ta młoda dziewczyna. Być może niektórzy słyszeli półtora roku temu  doniesienia medialne o tragicznej śmierci w Boliwii  26 – letniej misjonarki z Polski, być może nawet niektórzy obejrzeli transmitowane przez TV Trwam uroczystości pogrzebowe. Wiadomość o śmierci młodej osoby zawsze rodzi pytanie: Dlaczego tak wcześnie? A w przypadku Helenki, która wyjechała przecież na misje, by służyć ludziom i opowiadać im o Bogu, pytanie to jest może podszyte pretensją do Pana Boga, dlaczego przerwał jej tak piękną i ofiarną służbę.
Kiedy pozna się życie Helenki bliżej, nie ma żadnych wątpliwości, że Bóg  wybrał ją sobie, by żyjąc pięknie, radośnie i twórczo służyła ludziom, a ona to wybraństwo pokornie przyjęła. „Dziękuję Ci, że mnie stworzyłeś tak cudownie” – modliła się słowami Psalmu 139.

Ludzie, którzy ją blisko znali i żyli z nią na co dzień, mówią o niej jako o człowieku mocno stąpającym po ziemi, wykonującym każde zadanie na 100%, a jednocześnie zanurzonym na serio w Bogu. Ksiądz Paweł Król, wikariusz libiąskiej parafii św. Barbary, w której Helenka mieszkała i aktywnie pracowała, powiedział, że bliskość z Bogiem, życie sakramentalne, modlitwa, były dla niej stanem naturalnym. Wybitna uczennica, potem studentka, uzdolniona językowo i muzycznie, wolontariuszka, szukająca wciąż okazji, by służyć innym i zawsze uśmiechnięta – na każdym z wielu obejrzanych zdjęć i ujęć filmowych, które udało się obejrzeć w Libiążu, ta dziewczyna się uśmiecha szczerym, prawdziwym uśmiechem. Miała chłopaka, planowali ślub. W intencji zachowania 

czystości przedmałżeńskiej podjęła post. Wyobrażamy sobie może czasem ludzi, którzy poszczą, modlą się, mówią innym o Bogu i widzimy człowieka z cierpiętniczą miną, smutnego, poważnego… Ale to nie jest obraz Helenki! Dla niej przyjaźń z Bogiem i służba drugiemu człowiekowi to źródło szczęścia, którym, jak mówią świadkowie, promieniowała w codzienności.  A przecież została wychowana w tych samych „trudnych czasach”, na które wielu z nas tak narzeka. Również korzystała z Internetu, chodziła na imprezy, bale (podobno uwielbiała tańczyć), modnie się ubierała, robiła sobie makijaż, była zakochana w swoim chłopaku, czyli po prostu żyła jak wszyscy, którzy  kilka dni temu w naszej parafii przystąpili do sakramentu Bierzmowania. Czy trzeba szukać gdzie indziej współczesnego przykładu autentycznego życia opartego na Bogu? Może warto, czerpiąc z tego wzoru, wzbudzić w sobie pragnienie świętości? Przecież – jak powiedział o Helence ks. Franciszek Ślusarczyk świętym nie zostaje się po śmierci, lecz jest się nim za życia.

Maria Baran 


>>ZOBACZ ZDJĘCIA<<


>>ŚWIADECTWA BIERZMOWANYCH<<


  • 0

WARTO PIĘKNIE ŻYĆ

Młodzi Bierzmowani 23 czerwca 2018 roku pielgrzymowali do grobu młodej misjonarki Helenki Kmieć.

Oto pierwsze nadesłane świadectwa. Czekamy na kolejne.

Uważam, że pomysł na wyjazd właśnie do miejsca, gdzie żyła Helenka Kmieć, był bardzo udany. Szczerze mówiąc, nie wiedziałam nic o niej wcześniej, ale cieszę się, że już wiem. Zazwyczaj święci kojarzą nam się z ludźmi, którzy żyli 100 czy 500 lat temu i usprawiedliwiamy się, że wtedy były inne czasy i może było łatwiej tak żyć. Myślę, że daje ona przykład i młodym i starszym, że żeby dzielić się dobrem wystarczy starać się i chcieć.

Kamila Białas 


Dla mnie ta pielgrzymka była wyjątkowa. Doszukałem się wielu podobieństw Helenki Kmieć do mnie, nazwiska bardzo podobne, ona uczestniczyła w scholi, a ja w LSO itd… Może to był tylko mega zbieg okoliczności, ale po tej pielgrzymce czuję, że Bóg chciał mi przekazać, że teraz moja kolej i żebym się wziął do roboty.

 Grzegorz Kmiecik       


>>ZOBACZ  ZDJĘCIA<<


>>PRZECZYTAJ RELACJĘ Z PIELGRZYMKI<<


  • 0

PIELGRZYMKA DZIĘKCZYNNA DZIECI KOMUNIJNYCH

Dzieci z klas trzecich, które 20 maja 2018 roku po raz pierwszy przystąpiły do Komunii świętej,  zgodnie z tradycją, która się wytworzyła od kilku lat w naszej parafii, pielgrzymowały na Kalatówki do pustelni Świętego Brata Alberta. Święty Brat Albert jest patronem trzecioklasistów i uczy je, że trzeba być dobrym jak chleb, który leży na stole i każdy może wziąć tyle ile potrzebuje.

W czwartek 14 czerwca, mimo pochmurnego nieba, dwoma autokarami ruszyliśmy w stronę Zakopanego. Po dotarciu do „Księżówki” resztę drogi pokonaliśmy pieszo.  Pierwszym punktem docelowym była Pustelnia św. Brata Alberta, gdzie siostra Agnieszka, albertynka, opowiedziała dzieciom o Założycielu swojego zgromadzenia. Dzieci również wykazały się wiedzą na temat swojego Patrona, a na koniec zaśpiewały w podziękowaniu dla siostry piosenkę: „Trzeba być dobrym jak chleb”.

Po odwiedzeniu Pustelni i celi Brata Alberta ruszyliśmy w górę do braci albertynów. Tam po przebraniu się w stroje komunijne odprawiliśmy Mszę świętą. W czasie kazania dzieci zastanawiały się, co znaczy słowo „BRAT” i jak zrozumienie sensu tego słowa wpływa na nasze życie. Po Mszy świętej zjedliśmy nasze kanapki, popijając gorącą herbatą, przygotowaną przez braci albertynów. Z Kalatówek zeszliśmy do Księżówki, gdzie czekały na nas autobusy. Po drodze niektórzy zaopatrzyli się jeszcze w oscypki.

Ostatnią atrakcją naszej pielgrzymki była wizyta w McDonaldzie, która miała zastąpić wszystkie atrakcje Rabkolandu. Do parku rozrywki niestety ze względu na deszcz nie było sensu już jechać.

Pielgrzymkę – mimo  małoatrakcyjnej pogody – na pewno można uznać za udaną i mile wspominać. Częścią wspomnień niech będą także zdjęcia poniżej…


>>zobacz także te ZDJĘCIA (foto by Sebastian P.)<<


RUSZAMY DO ZAKOPANEGO

JESTEŚMY W KSIĘŻÓWCE

W DRODZE NA KALATÓWKI

W PUSTELNI ŚWIĘTEGO BRATA ALBERTA

IDZIEMY DO BRACI ALBERTYNÓW

PIELGRZYMKOWA MSZA ŚWIĘTA

KANAPKI I GORĄCA HERBATA

POWRÓT DO AUTOKARÓW

OSCYPKI… 🙂

MC DONALD’S ZAMIAST „INNYCH ATRAKCJI” 🙂

POWRÓT DO PARAFII

A TERAZ… BIEGIEM DO DOMU!  🙂 🙂 🙂


  • 0

JESTEM ZBUDOWANY WASZYM ŚWIADECTWEM WIARY

Kościół żyje dzięki Eucharystii (św. Jan Paweł II). Najświętsza Eucharystia to największy dar Chrystusa dla nas. W Boże Ciało uczestniczyliśmy we Mszy świętej oraz uroczyście podążaliśmy w procesji za Chrystusem Eucharystycznym.

Umiłowani Parafianie! Jestem zbudowany Waszym świadectwem wiary – miłości do Eucharystii, wyrażonym tak licznym i zaangażowanym udziałem, przygotowaniem całej trasy procesji. Wykonane ołtarze prezentowały się niezwykle pięknie. Ich pomysłowość i oryginalność podziwialiśmy wszyscy. Uwiecznione zostały dla przyszłych pokoleń na zdjęciach. Z całego serca dziękuję twórcom ołtarzy: Strażakom z Zabierzowa Bocheńskiego i Woli Zabierzowskiej, Kołu Gospodyń Wiejskich z Woli Zabierzowskiej, kandydatom do bierzmowania, Klubowi Sportowemu „Dąb”. Wszyscy ze swojego zadania wywiązaliście się wspaniale!

Pragnę wyrazić wdzięczność strażakom za niesienie baldachimu, chorągwi oraz zabezpieczenie trasy procesji. Dziękuję również pocztom sztandarowym oraz osobom, które niosły feretrony, dzieciom z klas III i IV w strojach komunijnych, chłopcom dzwoniącym na dzwonkach, dziewczynkom ścielącym płatkami kwiatów drogę Jezusowi, całej służbie liturgicznej ołtarza, organiście i kościelnemu.

Tegoroczna trasa procesji była długa, ale jestem przekonany, że podjęty trud Jezus Chrystus wynagrodzi, obficie błogosławiąc całej naszej parafialnej wspólnocie. W poszczególne dni oktawy Bożego Ciała zapraszam do udziału w procesji eucharystycznej wokół kościoła.

Ksiądz Proboszcz


>>FOTORELACJA z PROCESJI<<


WYSZUKIWANIE

OSTATNIO DODANE WPISY

BOŻE CIAŁO

Pielgrzymka

WPISY WEDŁUG DATY

czerwiec 2018
P W Ś C P S N
« mar   lip »
 123
45678910
11121314151617
18192021222324
252627282930  

LITURGIA SŁOWA NA DZIŚ

KONTAKT

Parafia Opieki Najświętszej Maryi Panny 32-007 Zabierzów Bocheński 107

+48 12 281 67 40

kontakt@parafiazabierzow.pl

http://parafiazabierzow.pl/